Kresowianie na wycieczce do Wilna

W dniach 8-12 sierpnia 2017 r. Towarzystwo Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich w Kostrzynie nad Odrą  zorganizowało wycieczkę do Wilna, przy okazji zatrzymano się w kilku ciekawszych miejscach Polski północno-wschodniej.

Wyjeżdżamy o godz. 5.00, każdego dnia mamy napięty program zwiedzania, dzisiaj punktem docelowym jest Olsztyn, ale po drodze zatrzymujemy się w Toruniu, w mieście z jedną z piękniejszych starówek. Tradycyjnie, autokar zatrzymuje się na parkingu przy moście drogowym nad Wisłą. Stąd najbliżej do Starego Miasta. Przewodnicy wycieczek mają ustalony program, najpierw spacer do Krzywej Wieży, następnie idziemy ulicą Kopernika obok domu Mikołaja Kopernika, u zbiegu z ul. Żeglarską zwiedzamy katedrę św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty. Stąd idziemy na Rynek Staromiejski, zatrzymujemy się obok pomnika Mikołaja Kopernika, tutaj przewodnik pokazuje i omawia szereg wspaniałych zabytków min. Ratusz Miejski, wspaniałą Kamienicę pod Gwiazdą i wiele innych. Mamy godzinę do własnej dyspozycji, zwiedzamy zabytki, robimy zakupy. Jak to możliwe, być w Toruniu i nie kupić toruńskich pierników czy piernikowego piwa.

    Powrót do autokaru, nasi znakomici kierowcy Piotr Dębski i Stefan Jarkowski mają dla głodnych i spragnionych paróweczki z chlebem, zupę gulaszową, kawę, herbatę czy wodę mineralną.

    Wyjechać z Torunia i nie zwiedzić najnowszego toruńskiego kościoła to profanacja. Jedziemy na obrzeża miasta na Starotoruńskie Przedmieście gdzie wzniesiono Kościół NMP. Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Kościół wzniesiono z inicjatywy o Tadeusza Rydzyka, poświęcony 18 maja 2016 r. Ciekawa architektura, całość budynku wieńczy kopuła o wadze 320 ton z dodatkową koroną. Kościół ma 900 miejsc siedzących i może pomieścić 3000 wiernych. Krótkie zwiedzanie kościoła, powrót do autokaru i bez żadnych przystanków jedziemy do Olsztyna gdzie czeka na nas obiadokolacja i nocleg w hotelu Na Skarpie. Osoby, dla których było mało wrażeń wybierają się jeszcze na wieczorne zwiedzanie Starego Miasta.

   Drugi dzień, wyjazd o godz. 8.30, punktem docelowym są Suwałki, po drodze zwiedzamy Reszel, Świętą Lipkę i Wilczy Szaniec w Gierłoży  k/Kętrzyna.

   Po kilkudziesięciu kilometrach od Olsztyna jesteśmy w Reszlu, miasteczku z szeregiem zabytków wpisanym do światowego rejestru zabytków. Zatrzymujemy się przed Zamkiem biskupów warmińskich, naprzeciw Kościół Farny św. Piotra i Pawła. Obecnie w Zamku znajduje się hotel i galeria sztuki współczesnej. W hotelu oferują niezapomniane wrażenia, obecna cena za dobę w pokoju dwuosobowym wynosi 280 zł. Idziemy na dziedziniec zamkowy, chętni wspinają się na wieżę zamkową.

   Kilka kilometrów i jesteśmy w  Świętej Lipce Sanktuarium Maryjnym, jednym z najważniejszych zabytków baroku w północnej Polsce. Zwiedzamy bazylikę p.w. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Kościół wzniesiono latach 1688 – 1693 r., przed rozpoczęciem budowy, aby ustabilizować grząski grunt wbito 10 000 pali z drewna olchowego. Uczestniczymy w koncercie organowym, wspaniałe brzmienie organów posiadających 40 głosów, podczas gry poruszają się ruchome figurki obudowy organów. Piękny bogato zdobiony prospekt organów należy do najwspanialszych prospektów barokowych w Europie.

   Jedziemy kilkanaście kilometrów do Wilczego Szańca k/Gierłoży dzisiaj ruin kwatery głównej Adolfa Hitlera. Zamaskowane miasteczko w lesie miało 200 budowli w tym 50 bunkrów. Hitler przybył ze świtą do Wilczego Szańca 24 czerwca 1941 r. Tu spędził ponad 800 dni. Obecnie potężne bloki betonowe porozrzucane między drzewami wyglądają jak skały w górach Stołowych. Wywiad radziecki i aliancki nigdy nie zdołał zlokalizować położenia kwatery. Nawet okoliczni mieszkańcy nie wiedzieli co się tam kryje. Późnym popołudniem jedziemy do Suwałk, gdzie zatrzymujemy się na nocleg w hotelu LOGOS przy ul. Kościuszki. Po obiadokolacji krótki spacer po mieście i odpoczynek przed wrażeniami następnego dnia.

   Dzisiaj przekraczamy granice z Litwą, wyjeżdżamy już o 7.30 ponieważ na Litwie przesuwamy zegarki o godzinę do przodu. Jedziemy główną trasą przez Kowno do Wilna, omijamy wioski, dookoła tylko pola i lasy. Pierwszym punktem zwiedzania jest Zamek w Trokach, 30 km przed Wilnem. Troki były ważnym punktem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Autokar zatrzymujemy na parkingu przy jeziorze Galve. Zamek zbudowano na największej wyspie jeziora. Idziemy kilkaset metrów najpierw ul. Karaimską przy której stoją drewniane karaimskie domy ludu sprowadzonego do Trok z Krymu, następnie przez dwa mostki. Zamek w znacznym stopniu jest rekonstrukcją którą rozpoczęto w 1930 r., kiedy Troki należały do Polski. Zwiedzamy komnaty zamku w części których znajduje się muzeum. Obok Zamku, bary, sklepiki, stragany. Dla turystów dużą atrakcją są dania kuchni karaimskiej, nie sposób spróbować kibinów tj. pierogów z kruchego ciasta nadziewanych siekaną baraniną. Wszędzie młodzi ludzie nagabują na przejażdżkę za 5 euro łodzią po jeziorze.

   Jedziemy do Ponar na obrzeżach Wilna, miejsca masowych mordów dokonywanych przez oddziały SS policji niemieckiej i kolaboracyjnej policji litewskiej. Wymordowano tu w latach 1941 – 1944 około 100 000 osób w tym do 70 000 Żydów i do 20 000 Polaków. Uczciliśmy pamięć  tego mało znanego przez Polaków miejsca.

   Jesteśmy w Wilnie ponad półmilionowej stolicy Litwy. Piękne zadbane miasto ze wspaniałą starówką. Zwiedzanie zaczynamy od Ostrej Bramy najsłynniejszego miejsca Wilna z Madonną Wileńską. Robimy trzygodzinny spacer, idziemy w kierunku rzeki Willi. Przewodniczka, wilnianka polskiego pochodzenia, stara się przekazać jak najwięcej informacji o swoim pięknym mieście. Na trasie Kościół św. Teresy, Kościół św. Trójcy, Cerkiew św. Ducha z relikwiami męczenników wystawione w gablocie w nawie głównej świątyni, Pałac Prezydencki i inne. Katedrę zostawiamy na jutro, dzisiaj trafiamy na Mszę. O godz. 19 00 wymęczeni, ale zadowoleni jedziemy do hotelu na zasłużony odpoczynek. Dwa noclegi mamy w Hotelu Green Park, znajdującym się w północnej części Wilna przy autostradzie do Rygi. Ponieważ naprzeciwko hotelu mamy market Maxim po obiadokolacji większość udała się na zakupy. Ceny minimalnie wyższe jak w Polsce, a piwo nie schodzi poniżej jednego Euro.

   Czwarty dzień, jedziemy na Cmentarz Antokolski malowniczo położony w sosnowym lasku, następnie na cmentarz Na Rossie, gdzie spoczywają prochy matki Józefa Piłsudzkiego z Bilewiczów oraz serce marszałka. Nekropolia leży na kilku poprzecinanych wąwozami wzniesieniach, różnice wysokości między najwyżej położonym punktem i dnem doliny wynosi 30 m. Jedziemy na wzgórze Trzech Krzyży skąd roztacza się wspaniała panorama na Wilno. Następnie odwiedzamy w Hospicjum siostrę zakonną  Michaelę Rak pochodzącą z Gorzowa, założycielkę pierwszego wileńskiego  hospicjum. Powrót do Starego Miasta, zwiedzamy Bazylikę Archikatedralną św. Stanisława i Władysława oraz Kościół św. Piotra i Pawła najwspanialszą budowlę sakralną wileńskiego baroku. Wśród bogatych zdobień kościoła są aż 2 tys. rzeźb figuralnych. Mamy jeszcze troszkę czasu do obiadokolacji, jedziemy do porośniętego lasami Belmontu  nad Wilejką, ulubionego miejsca spacerów i odpoczynku Wilnian.

   Piąty dzień niestety już wracamy do domu. Po drodze zatrzymujemy się w Kownie - ponad 400 tysięcznym mieście, w którym 88% stanowią Litwini. Zatrzymujemy się na parkingu nad Wilią i robimy godzinny spacer po Starym Mieście usytuowanym między rzekami Wilią i Niemnem. Dochodzimy do Niemna, po rzece kursują statki turystyczne, pozdrawiamy się nawzajem. Zatrzymujemy się jeszcze w Augustowie gdzie fundujemy sobie półtoragodzinny rejs statkiem przez jeziora Necko, Białe Augustowskie i Studzieniczne. Wysiadamy na przystani przy Sanktuarium Matki Bożej Studzieniczańskiej i powrót do autokaru.

    Udana wycieczka, kierownik kulturalno-oświatowy Pan Kazimierz Czyżewski potrafił zadbać o humory uczestników i dyscyplinę turystów, dzięki czemu wykonano plan ponad normę. Podziękowania dla  dyr.  Biura Turystyczno-Usługowego Gromada Gorzów i jednocześnie pilota naszej wycieczki Reneusza Wachola. Podziękowania dla kierowców, dla których nie było rzeczy niemożliwych oraz dla organizatorów wycieczki.

 

                                                                       Andrzej Dudkiewicz   

fot. Zbigniew Biedulski

          

 

Dodaj komentarz