Zefir odpłynął

Nie mamy dobrych informacji dla miłośników nadwarciańskich rejsów statkiem wycieczkowym „Zefir”. Na czerwcowej sesji Rady Miasta kostrzyńscy samorządowcy zdecydowali, że nie będą kontynuowali turystycznej wizji z 2013 roku.

W tym roku za udział w stowarzyszeniu „Odra dla turystów” burmistrz Andrzej Kunt będzie musiał zaakceptować przelew w wysokości 80 tysięcy złotych. Zapłacimy za teoretyczny udział w projekcie i satysfakcję rejsów do oczyszczalni ścieków i z powrotem, pomimo że od trzech lat nasza miejska przystań Zefira nie widziała. Od początku projektu kostrzyńscy podatnicy zapłacili ponad 400 tysięcy złotych, aby mogli mieć sposobność wydania dodatkowych kilkunastu złotych za jednorazowy bilet wstępu na pokład lokalnego wycieczkowca. W 2019 roku Zefir nie dopłynął do Kostrzyna ze względu na awarię. W zeszłych latach permanentnie rejsy były odwoływane z powodu niskiego lub wysokiego poziomu wody na Odrze lub Warcie. Argumenty do przystąpienia w projekcie były obiecujące – promocja wodnej turystyki, aktywizacja gospodarcza, integracja środowisk samorządów terytorialnych itp., czy poprawa infrastruktury turystycznej i kulturalnej. Zapewne siedem lat temu nasi samorządowcy nie mogli wyjść z podziwu, że otwierają takie horyzonty dla swoich mieszkańców. Niestety nikt nie przewidział, że poziom wód w polskich rzekach może być zmienny a odcinek pomiędzy Górzycą, a Kostrzynem jest niestety najpłytszy na Odrze. Ponadto burmistrz zgodził się na płacenie za usługę, bez względu na to, czy statek dopłynie do miasta czy nie. Samorządowa refleksja nad udziałem w tym projekcie trwała ponad siedem lat. Dobrze, że kostrzyńscy samorządowcy po 16 latach pracy burmistrza Andrzeja Kunta nie podejmują zbyt pochopnych decyzji i mają nieograniczony czas na deliberację za publiczne pieniądze.

 

red.

Dodaj komentarz